Rozdział 2
Rzucam plecak na łóżko i wykładam z niego książki i piórnik na biurko. Na szczęście dzisiaj nic nam nie zadali. Wyciagam z półki nacnej szkicownik, kilka ołówków i gumke do ścierania. Wszystko pakuje do małej torebki. Wychodze z domu i ide na podwórko z tyłu niego. Moim oczom ukazuje się piękny duży dąb. Wspinam się na jedną z najwyższych gałęzi. Rozsiadam się wygodnie, a torebkę zawieszam na małym konarze blisko mnie. Wyjmuje z niej szkicownik i ołówek. Zaczynam rysować. Po kilku minutach kończe go, a kartce widnieje płomienny lew. Dlaczego go narysowałam? Co to ma znaczyć? Lwa jeszcze mogę zrozumieć, ale te płomienie co to ma ze sobą wspólnego.
Nagle coś łapie mnie za nogę. Wystraszona próbuję to zrzucić, ale moje próby okazały się bez skuteczne. Sięgam ręką po torebke, chwytam ją mocno i uderzam w coś trzymającego mnie. Na szczęście uderzenie powiodło się, a mała, czarne jak węgiel istota spadła na ziemię. Szybko chowam szkicownik i schodze jak najszybciej z drzewa. Biegiem wpadam do domu i kieruje się do swojego pokoju. Ignorując pytania siostry ,,Czy coś się stało?’’. Naprawdę to nie czas by odpowiadać.
Zamykam szybko drzwi po czym opieram się o nie plecami, zsuwając się w dół na podłogę. Nagle zaczynam uświadamiać sobie co się stało. To małe czarne coś... Co to takiego było? I dlaczego ja? Pytania kłębią się w mojej głowie, choć na żadne nie znam odpowiedzi.
~~*~~*~~
Słyszę głos w myślach, który karze mi wstać. Miałam nadzieje, że jeszcze kilka lat pośpię, niestety myliłam się. Przeciągam się zaspana i podchodzę do kuli. Ukazała mi magiczne stworzenia atakujące ludzi. Już wiem co trzeba zrobić. Musze zebrać czarodziejki żywiołów, a najbliżej powinna znajdować się czarodziejka ognia. Tylko jak wyjaśnić tej dziewczynie kim tak naprawde jest ? No nic cos wymyśle po drodze. Teraz musze jak najszybciej wyruszać. Parę minut później przeszukuje miasteczko Tomrod. Moje zmysły mówią mi, że jest gdzieś blisko. Muszę ją jak najszybciej odnaleźć. Zaszywając się w ciemnej uliczce, chowam uszy i ogon, gdyż takiej postaci łatwiej będzie mi się poruszać i nie będę się rzucać w oczy.
Betowała Tusia wielkie dzieki. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz